„Działa jak… natura chciała”

przez Ola @ Lipiec 29, 2013

Przeczytałam gdzieś niedawno, że psi nos wyposażony jest w… 220 milionów receptorów, wychwytujących zapachy, a ludzki „tylko” od 5 do 20 milionów. Nie jest jednak z nami aż tak źle, ponieważ mamy zdolność rozpoznawania konkretnego zapachu, a ignorować pozostałe! Jak wiadomo różne aromaty mogą przywoływać wspomnienia i odnosić nas do konkretnych wydarzeń z przeszłości…

Na mnie tak właśnie działa zapach drożdżowego ciasta i jak tylko go czuję, widzę przed oczami moją babcię… Mam 5, a może 6 lat, siedzimy sobie razem w domu i z okna na 9 piętrze obserwujemy przechodniów, chowających się przed deszczem pod kolorowymi parasolkami. Uwielbiałam to!!! W tle gra cichutko Polskie Radio, a to ciasto drożdżowe stygnie nam w kuchni, na deser:) Może dlatego do dziś tak bardzo go lubię, nie tylko za smak ale również za to cenne wspomnienie sprzed lat, które wraca za każdym razem, gdy tylko to ciasto rośnie w piekarniku… Jego unoszący się po domu aromat, zawsze wtedy przypomina mi moje beztroskie dzieciństwo… 

Hmm… zrobiło się trochę sentymentalnie… dlatego wracam, by dokończyć swój główny wątek, czyli aromatów ciąg dalszy:)

Natura wie, co dla nas dobre, dlatego domowa aromaterapia staje się coraz bardziej popularna. Już obecnie na rynku, dostępne jest całe mnóstwo naturalnych olejków eterycznych. Ich niewielką ilość wystarczy dodać do kominków zapachowych, czy do kąpieli, a jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki,  aromat wypełni całe pomieszczenie i odmieni nasz nastrój…

Olejki eteryczne można zwykle kupić w małych, 10 lub 20ml buteleczkach, między innymi w drogeriach, czy sklepach z produktami organicznymi. W zależności od naszych potrzeb, należy je dobrać, tak by móc w pełni wykorzystać ich możliwości terapeutyczne i czerpać z ich naturalnego bogactwa.

Dla tych, którzy potrzebują energetycznego zastrzyku polecam miętę oraz zieloną herbatęponieważ znane są z tego, że podnoszą wydolność organizmu.

Dla tych, którzy wręcz przeciwnie, chcą spać spokojnie, proponuję lawendę, szeroko znaną ze swoich uspokajających właściwości… Jak powszechnie wiadomo, jej zapach relaksuje po męczącym dniu, dlatego bez względu na porę roku, zawsze mam ją w swoim domu:)

Tym, którzy się uczą i czekają na jakieś egzaminy, polecany jest rozmaryn, ponieważ poprawia kreatywność i pozwala przyswoić dużą partię materiału, podobnie jak aromat cytrynyróży, czy cynamonu, które także ułatwiają zapamiętywanie. 

A, gdy przeciwnie, chcemy właśnie od tych zapachów odpocząć, to z pomocą przyjdzie kawa, która oprócz tego, że usuwa znużenie, to jeszcze neutralizuje wszelkie aromaty wokół nosa, dlatego jest niezastąpiona w perfumerii. Wystarczy tylko powąchać ziarenka!

Jak widać, natura jest dobra na wszystko, trzeba tylko chcieć ją poznać, co oczywiście polecam, życząc pachnącego tygodnia!!!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz