Poranek z Macmillanem

przez Ola @ Wrzesień 27, 2013

Wczorajszy dzień w pracy był trochę inny niż zwykle, a wszystko za sprawą „Największego na świecie kawowego poranka”, zorganizowanego przez fundacje Macmillan, która pomaga osobom chorym na raka, a którą przy każdej możliwej okazji wspiera również moja firma. W zeszłym roku, dzięki takiej samej akcji, udało im się zebrać aż 15 milionów funtów!!!

W tym roku zaproszenie na kawę przyjęliśmy z wielką chęcią, a do kawy jak wiadomo, najlepsze jest ciasto, więc każdy z nas przyniósł coś na ząb, by jeszcze bardziej uatrakcyjnić ten dzień. Za ustaloną wcześniej kwotę, próbowaliśmy tych rozmaitych pyszności, zasilając jednocześnie konto Macmillana.

By zebrać jeszcze więcej środków, zaplanowaliśmy dodatkowo loterię fantową, w której żaden los nie był pusty, wiec każdy wrócił do domu z jakąś nagrodą – moją widzicie na zdjęciu poniżej:))

Warto wspomnieć, że w tę poranną akcję włączyła się nie tylko moja firma i nie tylko Londyn, ale mnóstwo innych placówek, którym leży na sercu zdrowie innych ludzi.

Cieszył więc ogromnie każdy dodatkowy funt, ponieważ może w pojedynczym wydaniu znaczy niewiele, ale już przy tak dużym zainteresowaniu ogółu, nabiera ogromnej mocy… i pomyśleć, że to wszystko dzięki ciasteczkowym łasuchom:)

Jak już o tych ciastach mowa, to podzielę się z Wami przepisem na pleśniak mojej Mamy. Jest pyszny, dlatego naprawdę nie wiem jak można było wymyślić dla niego tak krzywdząca nazwę, ponieważ zupełnie sobie na to nie zasłużył:) To ciasto w przeciwieństwie do innych jest lepsze jak jest starsze, ale w związku z tym, że jest jednym z moich ulubionych, to nie miało nigdy okazji, by dłużej poleżeć:)

Pleśniak

- 4 szklanki mąki,

- 6 żółtek,

- półtorej kostki masła (ewentualnie margaryny),

- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia.

W kolejności siekamy masło, dodajemy resztę składników i wszystko razem zagniatamy. Następnie, wyrobione ciasto dzielimy na trzy równe części, z czego pierwszą rozkładamy na dużej, prostokątnej blaszce, tworząc spód ciasta i rozsmarowujemy na nim powidła śliwkowe lub dżem z czarnej porzeczki. Drugą część łączymy z dwiema łyżkami kakao i dokładnie wygniatamy. Jak uzyskamy już jednolity kolor, owijamy ją w folię i podobnie jak trzecią część wkładamy do lodówki na jakieś dwie godziny.

Kiedy będą już gotowe, to ciemną kulkę ciasta ścieramy na tarce o grubych oczkach, bezpośrednio na rozsmarowany wcześniej dżem, a następnie ubijamy pianę z sześciu białek i jedną szklanką cukru i nakładamy bezpośrednio na ciemną warstwę ciasta. Ostatnim elementem układanki jest znów ciasto jasne, które ścieramy na tarce   o grubych oczkach.

Pieczemy przez około 45min. w 170st., a na koniec dla smaku i dekoracji posypujemy wierzch cukrem pudrem.

Polecam i życzę smacznego…

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz