Smakując życie, czyli… moje francuskie wakacje, cz. 6 – Port Vendres

przez Ola @ Listopad 6, 2015

Malowniczo-artystyczne Collioure sprawia, że z łatwością można spędzić tam cały dzień na obcowaniu ze sztuką, spacerach kolorowymi uliczkami albo zwyczajnym siedzeniu w jednej z kafejek z ulubioną książką. Wierzcie mi, że w miejscu, gdzie Pireneje stykają się z Morzem Śródziemnym (…)

Czytaj dalej

Smakując życie, czyli… moje francuskie wakacje, cz. 5 – Collioure

przez Ola @ Listopad 4, 2015

Z uwagi na to, że podczas pobytu w Narbonne wybraliśmy się na dwie spontaniczne wycieczki (Carcassonne i Gruissan), to ostatni dzień w tym miejscu staraliśmy się jeszcze bardziej rozciągnąć w czasie. W związku z tym, do kolejnego punktu na naszej (…)

Czytaj dalej

Słowo na… tę niedzielę

przez Ola @ Listopad 1, 2015

„Czasami wspominanie dobrych chwil jest najboleśniejsze” – L. Rice