W najpiękniejszej wiosce Anglii…

przez Ola @ Lipiec 4, 2018

W ostatni dzień czerwca wybrałam się po raz trzeci do Cotswolds, by tym razem zobaczyć Bibury – najpiękniejszą wioskę w Anglii i przy okazji pokazać mojej czeskiej przyjaciółce ten malowniczy region z Cirencester, Northleach i Bourton-on-the-Water po drodze.

b11

b9

b6

DN6_1254

Pomimo niezbyt urozmaiconego godzinowo rozkładu jazdy lokalnych autobusów i potwornego upału zobaczyłyśmy to, co sobie zaplanowałyśmy. Nie wiem dokładnie, czy to naprawdę najpiękniejsza wioska w Anglii, ale zdecydowanie najładniejsza jaką w życiu widziałam. Harmonia zabudowy i ta spójność kolorystyczna idealnie współgrają z tamtejszą przyrodą, zostawiając naszą chaotyczną i pozbawioną gustu krajową architekturę daleko, daleko w tyle.

b10

b19

Niestety tak mieć nigdy nie będziemy, ponieważ w polskich zagrodach rządzą ich gospodarze i to oni decydują o wyglądzie swojego domostwa. A buduje się wedle własnego gustu – bez żadnej kontroli względem krajobrazu albo niestety i często z przyzwoleniem architektonicznej samowoli, zmuszając nas później do patrzenia na ten codzienny „odpust”. Cóż, zasada mniej znaczy więcej jest wciąż mam obca… a szkoda:(

b17

b18

Podczas wizyty w Bibury odwiedziłyśmy farmę pstrągów, której początki sięgają 1902 roku,

b1

b2

b4

a gdzie teraz można spędzić cały dzień wypoczywając pod błękitnym niebem, karmiąc ryby lub jedząc samemu na pikniku wśród soczystej zieleni:)

b5

b7

b8

Podczas tej wizyty nie mogłyśmy ominąć też najbardziej fotogenicznej ulicy – Arlington Row, która chwilę później była już pełna turystów:)

b12

b15

b16

b13

Jak widać upał doskwierał nie tylko nam, ale inni wiedzieli lepiej jak sobie z tym radzić:)

b20

Zimą z pewnością też jest tam pięknie…

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz