Słowo do Słowa

W tym miesiącu mija dokładnie… 5 lat kiedy zaczęłam dla Was pisać, dzielić się londyńską codziennością, polecać moje sprawdzone kosmetyki, czy prezentować zdjęcia z różnych wyjazdów, publikując tym samym… 1025 postów!
Dziś, jeszcze z tego miejsca, chciałabym Wam bardzo serdecznie podziękować za odwiedziny, mnóstwo inspiracji i wiele ciepłych słów, które sprawiły, że ta na pozór niewinna zabawa trwała aż tyle czasu i okazała się dla mnie niesamowicie cennym doświadczeniem.
Teraz, tym skromnym słowem, kończę swoją przygodę w „Słowie…”, bo uważam, że nadszedł właściwy moment, ale kto wie, może spotkamy się kiedyś przy jakimś innym albo tym samym projekcie… Na symboliczne pożegnanie załączam przepis na ciasto migdałowe i mam nadzieję, że również będzie Wam smakowało!

1. Do wykonania spodu ciasta potrzebujemy:
- 300g mąki,
- 125g zimnego masła, 
- 20g cukru
- 1 jajko, 
- 2 łyżki mleka (opcjonalnie)

Łączymy ze sobą mąkę, pokrojone masło i cukier aż powstanie konsystencja bułki tartej, dodajemy jajko i wyrabiamy wszystko do uzyskania jednolitej masy. Następnie formujemy kulkę, owijamy folią i chłodzimy w lodówce.
Po upływie 20min. wykładamy ciastem spód blaszki i zostawiamy w lodówce na kolejne 30 min. 
Nagrzewamy piekarnik do 200st i pieczemy ciasto około 15-20min. 
Następnie rozsmarowujemy po całości ubite jajko i wkładamy do piekarnika na kolejne 5min. aż do uzyskania złotego koloru. 
Gotowe ciasto wyjmujemy z piekarnika, zmniejszamy temperaturę do 180st. i przygotowujemy wierzchnią masę.

2. Ucieramy 200g cukru z 225g miękkiego masła na gładką masę, dodajemy 225g zmielonych migdałów, 50g mąki i 3 jajka (stopniowo po jednym), cały czas mieszając. Kiedy konsystencja będzie jednolita, dodajemy startą skórkę z cytryny. 

3. Na upieczonym cieście rozkładamy świeże maliny, a następnie gotową masę, dekorując wierzch płatkami migdałów. 
Całość wkładamy do piekarnika na około 20min. i pieczemy do uzyskania brązowego koloru. Smacznego!

Pozdrawiam ciepło i… życzę wszystkiego dobrego!!!